Projekat Rastko Poljska

Autori
Jezik
Folklor
Istorija
Umetnost
O Poljskoj
Prevodi
Bibliografija
 

Пројекат Растко : Пољска

Bogusław Zieliński (Poznań)

CO POZNANIACY I POZNAŃCZYCY PRZED STU LATY WIEDZIELI O SERBII?

Сто година полонистике у Србији, зборник радова са јубиларног научног скупа, Катедра за славистику Филолошког факултета Универзитета у Београду, Славистичко друштво Србије, Београд, 1996.

Sto godina polonistike u Srbiji, zbornik radova sa jubilarnog naučnog skupa, Katedra za slavistiku Filološkog fakulteta Univerziteta u Beogradu, Slavističko društvo Srbije, Beograd, 1996.

Богуслав Зјелињски

Шта су грађани Познања и житељи познањског краја пре сто година знали о Србији?

Peзимe

У XIX веку на терену Великопољске постојали су повољни услови за словенофилство и славистику, као и за развој идеје o словенској узајамности. За те проблеме најобилнији извор материјала представља периодика над којом вишегодишња истраживања обавља тим под руководством проф. др хаб. Халине Пањчик са Универзитета Адама Мицкјевича у Познању. Српска проблематика у великопољској периодици XIX века испољавала се у форми 1) непосредних извештаја и коментара, најчешће из области текуће политичке проблематике; 2) предмета истраживања и студија истакнутих научника, посебно слависта и филолога; приказа дела из области књижевности и историје; рецензија и књижевноисторијских, историјских и уопште културолошких студија; 3) рецепције књижевности Јужних Словена, посебно пак српске народне песме.

Српски „пробој ка независности” и тежња да Србија прерасте у „Пијемонт Јужних Словена”, што је за становнике Великопољске Србија засигурно и била, представља специфичан чинилац у грађењу слике о њој у Великопољској током XIX века. Научни интерес за славистику потиче са почетка века од словенофилства и идеје словенског јединства, која се родила крајем XVIII и почетком XIX века под утицајем Хердера, паралелно са појавом свести о нацији код бројних европских народа, па тако и словенских. Истраживачки приоритет имала је дијахронијска проблематика као и народно стваралаштво словенских народа. Словенофилство је вршило функцију „продужавања нације у прошлост”. Такав тип словенофилства и словенских студија доминирао је у Великопољској од почетка века до Јануарског устанка (1863).

Српска књижевност присутна је у великопољској периодици пре свега захваљујући преводима јужнословенске народне песме коју је забележио Вук Караџић. На почетку XIX века у Пољској и у Великопољској преводилачким радом бавили су се: Казимјеж Брођињски, Хјероним Фелдмановски, Јузеф Бохдан Залески и Роман Зморски. Интересовање за српску народну поезију био је израз тадашњих погледа на Словенство: у словенском фолклору тражио се, наиме, доказ за тезу да је мерило естетске вредности књижевног дела – веза са животом народа, са његовим духом и историјом.

1

Józef Magnuszewski (1924-1994) wybitny polski slawista, który wstąpił na slawistyczną ścieżkę na tajnym poznańskim Uniwersytecie Ziem Zachodnich (UZZ), [1] działającym w czasie okupacji hitlerowskiej w Warszawie, już przed nieomal 40 laty zauważył, że dzieje polskiego słowianoznawstwa i słowianofilstwa stosunkowo najmniej dokładnie zostały opisane w odniesieniu do Poznania i Wielkopolski.[2] Tymczasem nawet pobieżna lektura dzieł literackich, studiów i rozpraw historycznych wydawanych na tym obszarze wskazuje, o czym również pisze Magnuszewski, na żywe w społeczeństwie wielkopolskim sympatie i zainteresowania słowiańskie, które znalazły wyraz także w tutejszym ruchu kulturalnym.

Na terenie Wielkopolski słowianofilstwo i słowianoznawstwo występowało w różnych okresach z różnym natężeniem, chociaż istniały tutaj sprzyjające warunki dla idei słowiańskiej wzajemności.[3] Nie jest celem niniejszej pracy analizować warunki historyczne i społeczne tego procesu, które zostały dobrze opisane przez historyków.[4] Wystarczy dodać, że ucisk germanizacyjny,[5] bliskość Pragi, która promieniowała myślą i ideami słowiańskimi[6] oraz represjonowanie ośrodków nauki i kultury w latach trzydziestych w Królestwie Polskim, stanowiły istotne czynniki ożywienia życia kulturalnego i słowianofilskiego w Wielkopolsce. Najobfitsze w materiały źródlo stanowi czasopiśmiennictwo, szeczególnie przydatne w poznawaniu faktów w ich bezpośrednim powiązaniu z życiem społecznym w ogóle, a z politycznym i kulturalnym w szczególności. W tym miejscu występuje jednak najbardziej dotkliwa luka w opracowaniu wielkopolskich zainteresowań slowianofilskich i słowianoznawczych, gdyż, jak wiadomo, materiałów z obszaru Wielkopolski nie rejestruje sędziwa już Bibliografia słowianoznawstwa polskiego Edmunda Kołodziejczyka.[7] W ówczesnych warunkach badawczych autor tej bibliografii mógł zarejestrować materiały znajdujące się wówczas w zasięgu b. zaboru austriackiego, częściowo też rosyjskiego;[8] prawie zupełnie jednak nie udało mu się zapoznać z bogatym pokłosiem słowianoznawczym b. zaboru pruskiego. Dzieło Kołodziejczyka kontynuowano w opracowaniu Bibliografia słowianoznawstwa polskiego (1909-1918)[9] przygotowanym przez zespół autorski Helena Wagnerowa i Zdzisław Niedziela, ale i w tej bibliografii slavica zachodniopolskie zostały potraktowane po macoszemu.[10]

Ukazało się dotąd kilka książek, podejmujących problematykę zawartości niezwykle bogatej spuścizny wielkopolskiego czasopiśmiennictwa. Pobieżne i szczątkowe informacje zawiera praca Zofii Klamer, Słowianofilstwo w literaturze polskiej lat 1800-1848.[11] Tę problematykę kontynuują w okresie powojennym: Teresa Tyszkiewicz w pracy 'Sobótka' (1869-1871), 'Tygodnik Wielkopolski' (1870-1874). Zarys historyczny oraz bibliografia zawartości[12], Bogdan Zakrzewski jako autor monografii pt. Tygodnik Literacki 1838-1845. Zarys monograficzny[13] oraz Henryk Spigarski w artykule Słowianofilstwo i słowianoznawstvo na łamach niektórych czasopism wielkopolskich wieku XIX.[14] Jak dotąd opublikowano tylko jedną bibliografię czasopism poznańskich, będącą dziełem Zofii Semrau,[15] obejmującą spis niewielkiej tylko części wielkopolskich periodyków.

Kompleksowe badania nad bibliografią czasopism wielkopolskich XIX wieku oraz ich zawartością prowadził przez wiele lat zespół w Zakładzie Języków i Literatur Słowiańskich, później zreorganizowany jako Katedra Filologii Słowiańskiej w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM), pod kierownictwem prof. dr habil. Haliny Pańczyk.[16] Niestety brak środków finansowych spowodował przerwanie prac, których efektem jest inwentaryzacja i opracowanie większej części spuścizny, tylko w XIX wieku obejmującej około 303 tytułów tytułów czasopism, z których 199 stanowią efemerydy. Pozostaje jeszcze do opracowania 23 tytułów w ilości 100 roczników, dzienników i tygodników poznańskich oraz opracowanie 199 tytułów czasopism wielkopolskich, głównie efemeryd, ukazujących się na ogół przez kilka miesięcy lub tygodni.

Zbadanie całej spuścizny myśli slawistycznej, którą był tak głęboko przesiąknięty przede wszystkim wiek dziewiętnasty i która znalazła swój autentyczny i szeroki wyraz w kilkuset z wielkopolskich czasopism, posiadałoby ważne znaczenie dla współczesnych i przyszłych badaczy różnych dyscyplin: historyków, archeologów, etnografów, prawników, prasoznawców, szczególnie zaś polonistów czy w ogóle slawistów, a także szerokich kręgów czytelniczych.

Zanim powstanie powyższa bibliografia, której znaczenie z natury rzeczy jest ogromne i dotyczy nie tylko naszej kultury, nauki i dziedzictwa narodowego, ale posiada także aspekt uniwersalny, umożliwiając pełną odpowiedź na pytanie, co Polacy, a w szczególności Poznaniacy i Poznańczycy jako czytelnicy gazet i czasopism wiedzieli o krajach słowiańskich, a w szczególności o Serbii w XIX wieku, pokusimy się dzisiaj chociażby o wskazanie tematów i źródeł, odwołując się do zgromadzonych i opracowanych dotychczas materiałów.

2

Przed rokiem 1830 zagadnienia słowiańskie odgrywały nikłą rolę w życiu umysłowym Wielkopolski. Najsilniejszą ostoją prądów słowianofilskich w ówczesnej Polsce było Towarzystwo Przyjaciół Nauk (TPN) założone w Warszawie w roku 1800, z osobnym działem "historii literatury, języków, szczególniej słowiańskich". Na forum tej organizacji powstawały idee, głoszące posłannictwo dziejowe narodów słowiańskich, idee solidarności i wzajemności słowiańskiej; myśli o nastaniu nowej epoki słowiańskiej w dziejach Europy i zjednoczeniu wszystkich Słowian. W tworzeniu tych prądów brali udział Wielkopolanie: poseł poznański na sejm czteroletni Jan Potocki (1761-1815)[17] oraz Stanisław Staszic (1755-1826) i Wawrzyniec Surowiecki (1769-1827). W. Surowiecki opublikował w VII tomie "Roczników" TPN w roku 1812 rozprawę O sposobach dopełnienia historii i znajomości dawnych Słowian, a w tomie XVII z roku 1824 znakomitą pracę, na której później opierał się Paweł Józef Szafarzyk (1795-1861) Śledzenie początków narodów słowiańskich. S. Staszic w swym dziele Myśli o równowadze politycznej Europy z roku 1815 wypowiadał swoje poglądy na misję dziejową Słowiańszczyzny.[18]

Działalności Staszica i Surowieckiego nie można jednak traktować jako odzwierciedlenia prądów reprezentatywnych dla ówczesnej Wielkopolski, gdyż obydwaj już od dawna w tym regionie nie zamieszkiwali. Rozwiązanie w 1834 roku warszawskiego TPN, w którego orbicie działalności naukowej Poznań pozostawał, a w szczególności powstanie we Wrocławiu w roku 1834 wśród tamtejszych studentów polskich Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego, założonego z inicjatywy profesora Jana Ewangelisty Purkyněgo (1787-1869), dało impuls rozwojowi poznańskich zainteresowań i badań nad zagadnieniami słowiańskimi i słowianofilskimi.[19]

Zainteresowania szerszych kół inteligencji wielkopolskiej problematyką słowiańską i słowianofilską znalazło swój wyraz przede wszystkim w szeregu czasopism wielkopolskich, a zwłaszcza w leszczyńskim „Przyjacielu Ludu", (1834-1849), "Tygodniku Literackim" (1835-1845) i wielu innych.[20]

Problematyka serbska w wielkopolskim czasopiśmiennictwie XIX wieku pojawiała się w formie 1) bezpośrednich relacji i komentarzy, najczęściej z zakresu bieżących zagadnień politycznych; 2) jako przedmiot badań i studiów wybitnych uczonych, w szczególności slawistów i filologów; w relacjach i recenzjach dzieł z zakresu literatury i historii; omówień i studiów literaturoznawczych, historycznych i w ogóle kulturowych; 3) recepcji literatury Słowian południowych, szczególnie zaś ludowej pieśni serbskiej.

3

Sprawa niepodległości Serbii, występująca w ówczesnej prasie polskiej jako część tzw. "kwestii wschodniej", towarzyszyła polskiemu i wielkopolskiemu czytelnikowi przez cały wiek XIX, z różną intensywnością w różnych okresach. Kształt i rodzaj informacji zależał oczywiście od profilu danego pisma. Duży zasięg zyskały informacje o Serbii, pojawiające się na łamach "Przyjaciela Ludu" (1834-1849), którego powstanie zbiegło się z datą rozwiązania warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Znaczenie "Przyjaciela Ludu" w historii polskiego czasopiśmiennictwa polega przede wsystkim na tym, że był on pierwszym popularnym magazynem ilustrowanym w Polsce, zamieszczającym na swych łamach litografie i drzeworyty o treści związanej z danym tekstem i cieszącym się popularnością w całym kraju.[21] W roku 1834 opublikowano rozprawę o zaprowadzeniu chrześcijaństwa wśród Słowian, wspominając o Serbii, a w roku 1836 ukazał się artykuł o mitologii słowiańskiej. Przez wiele lat sprawom serbskim towarzyszy "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" (1815-1865), pismo całkowicie podporządkowane administracji pruskiej. W 1830 roku (nr 28 i 61) opublikowano list anonimowego Polaka, podróżującego po Serbii, a w roku 1834 inną korespondencję z peregrynacji "po ziemiach Słowian południowych", zawierającą entuzjastyczne uwagi o pieśniach ludowych (nr 22 i 24).

Prasa wielkopolska notowała wiele szczegółowych zdarzeń z nowożytnej historii Serbii, począwszy od uznania przez Portę granic Serbii Milosza Obrenovicia (1780-1860), w których kraj przetrwał aż do 1878 roku. "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" informowała krytycznie w 1838 o polityce Milosza Obrenovicia (nr 37) oraz w rok później o jego abdykacji (nr 153) na rzecz syna Milana. Stan zdrowia Milana stał się przedmiotem spekulacji (nr. 161, 162, 165, 167, 170) aż do jego rychłej śmierci (nr 171) i relacji z pogrzebu (nr 176). O wstąpieniu na tron młodszego syna Milosza, Michała, informowała "Gazeta" w nr. 188. Postać i polityka Milosza Obrenovicia była przedmiotem oceny "Gazety" (nr 285), a o zaprzysiężenu jego syna Michała pisano w numerze 86 z 1840 r. Informowano o umacnianiu władzy Michała i rokoszu opozycji (nr. 129, 127, 129, 131, 132, 202) aż do powstania, które zmusiło Michała do ucieczki do Austrii (1842 nr 221) oraz utworzeniu rządu tymczasowego (225). Obrady skupszczyny, która ogłosiła abdykację Michała i powołanie na tron Aleksandra Karadziordziewicia nie umknęły uwadze redaktorów (nr 229). Szesnastoletnie rządy Aleksandra (1842-1858), które przyniosły Serbii poważne osiągnięcia, w dalszym ciągu relacjonowała, chociaż z poważnymi lukami (l 851- 1855), "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego". "Gazeta" jeszcze przez kilka lat zajmowała się jednocześnie walką dwóch dynastii, informując o próbach powrotu do kraju (278, 284, 296), interesowala się także poważnymi osiągnięciami Serbii na drodze do utworzenia ogólnosłowiańskiego państwa bałkańskiego (252, 257, 260, 261-262, 271). Rozruchy w Serbii, aresztowania spiskowców były przedmiotem doniesień w dwóch latach (1842 nr 299, 302, 303, 305 oraz 1843 nr 12, 13, 20, 32, 105). "Gazeta" relacjonowała stanowisko Rosji wobec zmian na tronie serbskim (1843 nr 36 i 195), stanowisko Turcji (1843 nr 144, 186, 221), a także informowała o dotyczących tej sprawy kontaktach pomiędzy Rosją i Turcją (1843 nr 113 i 115).

Wiosna Ludów stanowi istotną lukę w obrazie jaki społeczeństwu wielkopolskiemu przedstawiało czasopiśmiennictwo.[22] "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" ignorowała rewolucyjne wydarzenia 1848 roku. Pewne informacje przynosił jednak "Goniec Polski" (1850-1851) zorientowany głównie na sprawy rosyjskie. "Goniec" kontynuował umiarkowany i solidarystyczny społecznie kurs "Gazety Polskiej" (1848-1850)[23], pierwszego polskiego dziennika w Poznaniu, w której znajduje się wiele informacji, dotyczących ruchu ilirskiego. "Gazeta Polska" w informacji z Belgradu (1848 nr 83) donosiła o napadzie Węgrów na Serbów. Pojawiają się wiadomości o walkach Serbów z Austriakami w Karlowcu (1849 nr 73, 81), gdzie uprzednio skupszczyna serbska ogłosiła niezależność od Węgier, niezależność co prawda swoistą, bo w ramach Królestwa Węgierskiego, z własnym wojewodą i rządem, na którego czele stanął patriarcha Josif Rajačić (1785-1861). Wielokrotnie ponawiane są w prasie wielkopolskiej apele o pomoc na rzecz Serbów (1849 nr 7, 25, 45); pojawiają sią też ogólne wiadomości o ich sytuacji (1849 nr 129, 132, 135). "Goniec" (1850 nr 7) również informował o walkach w Serbii oraz stratach ludności serbskiej w czasie powstania węgierskiego. Zamieszczano także wiele informacji na temat powstania bośniackiego w roku 1850 (1850 nr 115, 118, 119, 121, 126, 146). W 1851 roku doniesień o powstaniu w Bośni opublikowano siedemnaście, natomiast na temat Serbii - osiem. Ponadto w tym samym roku ukazał się w "Gońcu" obszerniejszy artykuł o położeniu Słowian południowych (nr 111), o tradycjach wolnościowych i walce Serbów (nr 137) i o walce Czarnogórców (nr 162), a także śmierci P. P. Njegoša (nr 261).

Z czasem nad doniesieniami o sporach dynastycznych w "Gazecie" zaczynają dominować relacje o walkach z Turkami w Serbii (1853 nr 32, 34) i Czarnogórze (1844 nr 2, 234, 254, 258; 1853 nr 14, 16, 18, 19, 37, 38). Wiadomości o powstaniu w Bośni i Hercegowinie, w którym Omer-pasza stłumił krwawo opozycję feudałów, często pojawiały się na łamach "Gazety": (1850 nr 6; 1853 nr 35, 36, 39; 1858 nr 75, 76, 84). Cytowana była odezwa Omer-paszy do Czarnogórców (1853 nr 39). Wiele miejsca zajmowały też doniesienia z różnych pól bitew (1853 nr 40, 45, 47, 51, 52, 56, 57, 58, 63, 68), aż do komunikatów pokojowych (1853 nr 68, 71) oraz opisów sytuacji po wojnie (1853 nr 73, 76, 92, 204). Usunięcie z tronu Aleksandra Karadziordziewicia relacjonowane było w "Gazecie" (1857 nr 267), podobnie jak ponowny wybór Milosza Obrenovicia (1858 nr 101). Zaostrzenie stosunków serbsko-tureckich w 1861 i 1862 roku aż po walki w Belgradzie w dniu 3 VI 1862 i bombardowanie Belgradu (1862 nr 203) również opisywano wieloktronie.

W czerwcu 1849 roku powstał w Poznaniu "Dziennik Polski" (1849-1850), drugie pismo codzienne, założone i redagowane przez Karola Libelta (1808-1875)[24], wielkopolskiego filozofa i działacza politycznego. "Dziennik Polski" zamieścił kilka informacji, poświęconych sprawom serbskim (1849 nr 119, 143) oraz zwrócił uwagę na los polskich emigrantów zajął się również nieco później "Goniec Polski" (1851 nr 228).

Działalność polityczna metropolity Piotra II Petrovicia Njegoša (1813-1851) nie była opisywana przez "Gazetę", częściej natomiast wzmiankowano o Danilu (1851-1860), pierwszym świeckim władcy Czarnogóry, który w 1852 roku ogłosił się księciem (1857 nr 138). Opisywano bitwę pod Grahovem (1858 nr 128) i ostateczne uznanie przez Turcję niepodległości Czarnogóry, stanowiące rezultat owej bitwy (1858 nr 305).

Sprawy serbskie w Wielkopolsce prezentował, od chwili swego powstania w 1859 roku do końca wieku, "Dziennik Poznański", pismo umiarkowanie liberalne, które nie traciło z oczu "ani naszej spójni narodowej, ani pamięci naszej przeszłości". "Dziennik Poznański" systematycznie i starannie informował nie tylko o najważniejszych przejawach życia narodowego w Polsce, ale także wiele uwagi poświęcał sprawom Słowiańszczyzny południowej, w tym Serbii. "Dziennik Poznański" pisał więc o absolutyzmie Mihaila Obrenovicia, zwalczającego opozycję liberalna i „Omladinę" (1867 nr 75, 190, 213, 273, 287). Zaostrzający się konflikt oraz zamach na życie księcia relacjonował "Dziennik" (1868 nr 2, 7-10, 15) za gazetami austriackimi i niemieckimi: "Wiener Abendpost", "Presse", "Augsbruger Allgemeine Zeitung", inicjując praktykę przekazywania wiarygodnych i rzetelnych informacji. Przejęcie władzy przez małoletniego Milana Obrenovicia (panował 1868-1889) opisywał "Dziennik" (1868 nr 136, 138, 158, 172), informując także o tymczasowym sprawowaniu władzy przez trzech regentów. W 1872 roku "Dziennik" zamieścił wiele informacji o przygotowaniach do intronizacji Milana (1872 nr 163, 189), relacjonował również uroczystość koronacji (1872 nr 193), donosił też o sprawach bieżących (1872 nr 202-205, 214, 247, 289) i stosunku Rosji do Serbii (1872 nr 199).

Lawinę doniesień prasowych przyniósł rok 1875, 1876 i 1877 w związku z zaostrzeniem się konfliktu serbsko-tureckiego oraz powstaniem antytureckim w Bułgarii, Bośni i Hercegowinie. "Dziennik" informował o powstaniu w Bośni i Hercegowinie (1875 nr 183; 1876 nr 62, 120-121, 137, 152). "Niedziela" (1874-1877) tygodnik "w obronie wiary i narodu", zamieścił w 1875 r. kilka doniesień o powstaniu w Bośni i Hercegowinie (1875 nr 44, 48, 58, 67), w roku następnym natomiast informacje pojawiają się już w 18 numerach. Reakcja najważniejszych wielkopolskich dzienników na wydarzenia z lat 1877-1885 (wybuch wojny serbsko-tureckiej) nie została do dzisiaj zbadana, a opracowania dotyczące okresu późniejszego, sięgającego końca wieku, mają charakter cząstkowy. Pismo-efemeryda "Dodatek do Gwiazdy" (1878-1879) wiele miejsca poświęciło kongresowi berlińskiemu i jego znaczeniu dla Słowian południowych.

"Przegląd Kościelny" (1879-1896) zajmował się głównie problematyką Kościoła katolickiego w Bośni i Hercegowinie (1879 nr 1, 13, 36; 1881 nr 33; 1882 nr 4; 1883 nr 43; 1884 nr 29), pisał też o polskich księżach w tym kraju (1885 nr 49; 1892 s. 290-291).

4

Problematyka serbska jako przedmiot badań i studiów wybitnych uczonych, w szczególności slawistów i filologów, zorientowana ogólnie na Słowiańszczyznę, często przewijała się na łamach wielkopolskiej prasy w wieku XIX w artykułach przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych.

Jednym z omawianych w czasopiśmiennictwie wielkopolskim XIX w. problemów była tzw. „kwestia słowiańska" która, rozpatrywana kompleksowo, wykraczając poza granice tzw. literackiej czy kulturalnej wzajemności, nabrała charakteru problemu geopolitycznego lub społecznego. W pierwszej połowie XIX wieku w kilku czasopismach wielkopolskich, idąc tropem idei Herdera, filozofów niemieckich, a w Polsce Kazimierza Brodzińskiego (1791-1835), formułowano plany, utrzymane w duchu idealistycznej filozofii heglowskiej czy fantastycznych dociekań romantyzmu, których istotny sens dotyczył koncepcji federacji narodów słowiańskich na zasadzie wolności i braterstwa.[25] Polsce, co zrozumiałe, przyznawano w tych koncepcjach rolę specjalną, ale najbardziej interesujący jest moment powiązania tej koncepcji z ogólnoeuropejskimi dążeniami wolnościowymi oraz jej promieniowanie na zapatrywania lingwistyczne czy w ogóle kulturowe. Najbogatsze materiały w tym zakresie dotyczą Słowiańszczyzny zachodniej, następnie południowej, wreszcie - wschodniej. Kolejność ta zmienia się w przypadku materiałów politycznych oraz informacji na tematy bieżące.

Prasa wielkopolska często informowała o działalności naukowej największych filologów i badaczy XIX wieku, szczególnie tych, którzy podejmowali zagadnienia słowianoznawcze i słowianofilskie: Josef Dobrovský (1753-1829), Ljudevit Gaj (1809-1872), Vuk Karadžić, (1787-1864), Ján Kollár (1793-1852), Franc Miklošić (l 813-1891); František Palacký (1798- 1876), Pavel Josef Šafařik (1795-1861). Informowano również o działalności osób dziś już zapomnianych (J. Michl, A. Klar, V. J. Tomašek).

Dużym zainteresowaniem cieszyła się praca Józefa Pawła Šafařika Starożytności słowiańskie, która ukazała się w 1840 roku w poznańskiej księgarni W. Stafańskiego w tłumaczeniu H. N. Bońkowskiego. Polska myśl słowianofilska, która znajdowała się wówczas pod wyraźnym wpływem filozofii heglowskiej, problem Słowiańszczyzny, a szczególnie swoiście pojętej genezy Słowian, traktowała w kategoriach historiozoficznych. Pierwotna epoka słowiańska, gdyż w tym kontekście rozpatrywano dzieło Šafařika, była prefiguracją wspaniałej przyszłości. Mówiąc słowami K. Libelta „jak olbrzymie jest ciało Słowiańszczyzny w przeszłości, tak olbrzymia jej przyszłość". Informowały o dziele Šafařika: „Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" (1836 nr 4, 92; 1840 nr 195), „Tygodnik Literacki" (1840 nr 29), który zamieścił dodatkowo bardzo pozytywną recenzję pióra Karola Libelta (1840 nr 48) i „Tygodnik Słowiański" (1840 nr 29; 1841 nr 20). K. Libelt z uniesieniem witał przekład: „Słowianie, to praojcowie nasi, a ziemie rozległe od Łaby do Europy krańców wschodnich, od Bałtyku do Morza Adriatyckiego i Czarnego, to była ich ojczyzna, którą dzierżyli niejako przybysze i zdobywcy, ale jako prastary szczep od przedhistorycznej doby. Jako dziatwa jednego ojca."[26] Recenzję drugiego tomu pracy Šafařika Starożytności słowiańskie, który ukazał się w 1843 roku, omawia czasopismo „Rok pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych" (l 844 nr 3). Działalności Šafařika wiele miejsca poświęcił w „Tygodniku Słowiańskim" (1839 nr l, 2, 3, 29) Wojciech Cybulski (1808- 1867), profesor Uniwersytetu Berlińskiego i Wrocławskiego, któremu „Tygodnik" zawdzięczał listy z podróży, recenzje i wiadomości o slawistycznym ruchu naukowym. Cybulski wielokrotnie pisał o Vuku Karadžiciu i Ljudevicie Gaju („Tygodnik Literacki" 1838 nr 13, 37; 1839 nr 24; 1841 nr 23), widząc w nich reprezentantów młodych literatur, które „z wzrastającym duchem narodowości" poczęły się rozwijać i „podnosić". Cybulski ogłosił na łamach „Tygodnika Słowiańskiego" wykład ówczesnej myśli słowianofilskiej: koncepcję Słowiańszczyzny jako jedności wszystkich „słowiańskich plemion", wiarę w wielką przyszłość Słowian, w ich misję dziejową, która wypływała z wyidealizowanej wizji pierwotnej epoki słowiańskiej. Na podstawie tych założeń Cybulski prowadzi rozważania nad sposobem realizacji jedności słowiańskiej w służbie ludzkości i drogę do tego celu w czasach sobie współczesnych widzi w sformułowanych przez Kollara zasadach „literackiej wzajemności". Słowiańszczyzna jawi się Cybulskiemujako całość bardzo jednolita, wolna od antagonizmów, natomiast problem jedności sprowadza on zasadniczo do dziedziny kultury duchowej, wymieniając zwolenników słowiańskiej wzajemności wśród Słowaków, Rosjan, Serbów, Chorwatów, Polaków i Czechów.[27] „Tygodnik Literacki" zamieścił również (l 839 nr 29) recenzję wspomnianej książki Šafařika pióra J. Palackiego. Informacje o Kollarze i jego twórczości pojawiają się w kilku czasopismach: „Gazecie Wielkiego Księstwa Poznańskiego" (1838 nr 144), „Orędowniku Naukowym" (1843 nr 24), gdzie zamieszczono cytaty z panslawistycznego sonetu 258 Slávy dcery. Czechy i Czesi stanowili wówczas „słowiańską awangardę", więc droga do jedności słowiańskiej wiodła poprzez twórczość oraz myśl słowianofilską tworzoną w dużej mierze przez Czechów i adaptowaną nad Wisłą i Wartą zgodnie z polskimi oczekiwaniami.

W ciągu dziewiętnastego wieku nastąpiło przejście od słowianofilstwa ku słowianoznawstwu i od panslawizmu do slawizmu. Panslawizm krytykowany był wielokrotnie przez wszystkie bez wyjątku wielkopolskie czasopisma jako kryptoideologia rosyjskiej mocarstwowości.[28] Przeciwko panslawizmowi wystąpił „Przyjaciel Ludu" (1847 nr 12) w artykule Krótki rys Słowian w czasach przedchrześcijańskich. Panslawizm w tych koncepcjach oznaczał despotyzm, centralistyczną władzę oraz „pokost mongolskiej i azjatyckiej kultury", natomiast przeciwstawny mu slawizm był „reprezentantem zasady liberalnej i federacyjnej", nośnikiem indywidualizmu osoby i własności.[29] Paradoksalnie, zamknięcie dziewiętnastowiecznych mglistych idei panslawistycznych mogło stanowić przyczynę upadku wydawanego przez Józefa Chociszewskiego (1837 1914) „Przeglądu Słowiańskiego" (1881-1882), dwutygodnika „poświęconego wzajemności słowiańskiej, a mianowicie sprawom polskim, ruskim i czeskim". Upadek idei słowianofilskich otworzył bowiem drogę do realnego i naukowego poznawania odrębności poszczególnych „szczepów słowiańskich", w tym też serbskiego.

Na pierwszy plan ogólnych zainteresowań slawistycznych, które uwzględniają problematykę serbską wysuwają się opracowania z zakresu językoznawstwa,[30] historii[31] i folklorystyki.[32]

Z. Zagórski stwierdza, że problematyka z zakresu slawistyki w XIX wieku „była opracowywana w Wielkopolsce dość rzadko".[33] Charakterystyczna jest wypowiedź, mało jeszcze dokładna T. Szumskiego[34] na temat pokrewieństwa języków słowiańskich i wspólnego prajęzyka: „Dzisiejsi Moskale, Polacy, Czesi, Polacy, Morawianie, Wołochowie, Mołdawianie, Słowianie, Dalmatyczyńcy i Serbowie, byli dawniej podobno jednym, owym w starożytności sławnym Narodem Słowiańskim i mówili jednym językiem".[35] Częściej podejmowano badania nad językiem staro-cerkiewno-słowiańskim, szukając wspólnoty zarówno pomiędzy tym językiem, jak i cerkiewszczyzną a innymi językami słowiańskimi.[36] Kilka publikacji z tego zakresu ogłoszono w „Tygodniku Poznańskim": omówienie cerkiewnych zabytków języka i literatury (1862 nr 24, 49), informacja o świeckich zabytkach języka i literatury Słowian południowych (1862 nr l). „Goniec Polski" zamieszcza recenzję książki F. Miklošicia z zakresu fonetyki „wszystkich języków słowiańskich" (1851 nr 135). Omawiano dzieła dziś już zapomnianych językoznawców: J. Michla Zasady mowy słowiańskiej w czterech jej głównych narzeczach: czeskim, polskim, iliryjskiem i ruskiem („Tygodnik Literacki" 1838 nr 5), W. Serela Gramatyka porównawcza języków słowiańskich („Tygodnik Wielkopolski" 1872 nr 11); czy prace H. Sucheckiego („Tygodnik Wielkopolski" 1872 nr 36-38).

Na szczególna uwagę zasługuje jednak działalność naukowa księdza Franciszka Malinowskiego (1807-1881), który pozostawił po sobie sporą liczbę dzieł o nierównej wartości naukowej. W dorobku naukowym F. Malinowskiego główne miejsce zajmuje problematyka pokrewieństwa językowego i sprawa pisowni ogólnosłowiańskiej. Z. Zagórski konstatuje, że F. Malinowski dał sporo objaśnień i zastosował, jako jeden z nielicznych wówczas w Polsce, metodę historyczno-porównawczą. Zarzucano mu jednak, że sposób stosowania tej metody był przestarzały. Wśród krytyków był m. in. Baudouin de Courtenay (1845-1929).[37] Nie powiodła się również próba wprowadzenia w życie opracowanego przez F. Malinowskiego „abecadła wszechsłowiańskiego", którego propagatorem był Ludwik Rzepecki (1832-1894), lekarz działacz społeczny i redaktor „Gońca Wielkopolskiego" (1877-1899) oraz znany wówczas panslawista Hilferding. Na łamach wielu czasopism wielkopolskich (m. in. w „Tygodniku Poznańskim" 1862 nr 21 i 22, gdzie głos zabierał F. Malinowski) przewinęła się dyskusja poświęcona „wszechsłowiańskiemu abecadłu". W dyskusji nad tym zgadnieniem wziął również udział J. Baudouin de Courtenay, którego krytykę dzieła Hilferdinga „O powszechnym słowiańskim alfabecie" zamieścił „Tygodnik Wielkopolski" (l 872 nr 36). F. Malinowski recenzował również („Tygodnik Poznański" 1862 nr 20) paryskie wydanie Aleksandra Chodźki (1804-1891) Źywotu...Symeona i Sawy, uzupełnione szerszymi informacjami o literaturze i kulturze serbskiej.

Z powyższą problematyką wiąże się sprawa wspólnego języka słowiańskiego, lingua communis slavica, idei wspólnej ruchom słowiańskiego odrodzenia narodowego w wielu krajach.[38] Na łamach czasopiśmiennictwa wielkopolskiego XIX wieku przewijają się idee i postaci, reprezentujące trzy zasadnicze projekty słowiańskiego esperanta: Juraj Križanić (1618-1683), Józef Jungmann (1773-1847), najbardziej zagorzały czeski słowianofil, darzący sympatia Polaków i Rosjan; Samuel Bogumił Linde (1771-1847) oraz przedstawiciele iliryzmu, którzy nawiązali kontakty z redakcjami kilku poznańskich gazet (m. in. z „Tygodnikiem Literackim" i „Tygodnikiem Poznańskim" oraz J. B. Zaleskim, H. Feldmanowskim). O wspólnych poznańsko-ilirskich inicjatywach będzie mowa poniżej.

Myśl historyczna pojawia się w wielkopolskiej prasie w formie omówień, recenzji i sprawozdań różnorodnych książek, dotyczących Serbii bezpośrednio lub tylko pośrednio. Jedną z nich była interesująca po dziś dzień książka autorstwa Saint-René Taillandier Serbia w XIX wieku. Dzieje wyzwolenia się Serbii, która ukazała się w Toruniu w 1872 roku („Tygodnik Wielkopolski" 1872 nr 37). Inne opracowania pióra wielkopolskich autorów, będące przedmiotem publikacji niewiele mówią dzisiejszemu czytelnikowi: Edward Bogusławski Historya Słowian („Warta" 1889 nr 764-767); Stefan Buszczyński Posłannictwo Słowian i odrębność Rusi. Rzut oka na Słowiańszczyznę („Warta" 1886 nr 605-609) i wiele innych.

W czasopiśmiennictwie wielkopolskim XIX wieku często ukazywały się recenzje różnorodnych opracowań z zakresu historii Serbii i Słowiańszczyzny południowej, z których dla przykładu można wymienić recenzję książki Cypriana Roberta Les Slaves de Turquie (Paryż 1845), która ukazała się w „Przeglądzie Poznańskim" (1845-1865), czasopiśmie zorientowanym głównie na sprawy rosyjskie.

Odrębną kategorię problemów na łamach wielkopolskiego czasopiśmiennictwa XIX wieku stanowiły prace z zakresu folklorystyki, krajoznawstwa i tradycji narodowych Serbii. Wielokrotnie zamieszczano opisy sławiące piękno serbskiej przyrody i charakterystykę ludowych obyczajów. „Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" pisała o „najpiękniejszych miejscach Słowian południowych" (1834 nr 140), „Szkółka dla Dzieci" omawiała „obyczaje, kulturę i zalety Serbów" (1853 z. 3), zaś „Dziennik Poznański" zamieścił obszerny opis „narodowego święta Serbów" (l 865 nr 135).

Poznański czytelnik w omawianym okresie, za pośrednictwem chociażby prasy, posiadał stosunkowo dobry obraz Serbii, jej historii i dnia bieżącego. Obszerniejszą listę czasopism wychodzących w ogóle na obszarze Słowiańszczyzny południowej podał „Tygodnik Poznański" (1862-1863) w numerze 12 z 1862 roku. „Dziennik Poznański" opublikował wiadomości o następujących gazetach w Serbii: „Vreme", „Glas Javnosti", „Otadžbina", „Istok", „Budućnost", „Zastava" i inne (1875 nr 23). „Goniec Polski" poinformował o „dzienniku serbskim w Carogrodzie", noszącym tytuł „Carigradski viestnik" (1851 nr 227).

5

Recepcja literatury Słowian południowуch , zwłaszcza zaś literatury serbskiej rozpoczyna się w wielkopolskim czasopiśmiennictwie od nazwiska Vuka Karadžicia. Ukazanie się zbioru pieśni ludowych Vuka Karadžicia zostało wielokrotnie odnotowane w prasie wielkopolskiej. „Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" informuje o opublikowaniu trzech pierwszych tomów (l 828 nr 78) oraz tomu czwartego lipskiego wydania (1834 nr 100), a w kilka lat później pojawił w tej samej gazecie obszerniejszy materiał o literaturze Słowian południowych (1837 nr 126). „Tygodnik Poznański" informuje o ukazaniu się w Wiedniu tomu czwartego kolejnego wydania zbioru Vuka (1862 nr 42), a także zamiesczcza później kilkakrotnie materiały, dotyczące jego twórczości (1843 nr 23, 44). Obecność Vuka w Polsce i Wielkopolsce oraz promieniowanie jego idei zasługuje na szczegółowe opracowanie. Literaturze serbskiej poświęcono nieco miejsca w prasie wielkopolskiej. „Goniec Polski" w dwóch kolejnych numerach zamieszcza Pogląd na literaturę serbskq na przestrzeni wieków (1851 nr 175, 176). „Tygodnik Poznański" drukuje Piśmiennictwo Serbów w XVIII i XIX wieku (1862 nr 39).

Literatura serbska obecna jest w wielkopolskim czasopiśmiennictwie przede wszystkim dzięki przekładom południowosłowiańskiej pieśni ludowej zapisanej przez Vuka Karadžicia. W początkach XIX wieku w Polsce działalnością przekładową południowosłowiańskiej pieśni ludowej zajmowali się: Kazimierz Brodziński (1791-1835),[39] Hieronim Feldmanowski (1822 -1885), Józef Bohdan Zaleski (l802-1886)[40] i Roman Zmorski (1822-1867).[41] Feldmanowski pochodził z Wielkopolski, natomiast Zaleski i Zmorski byli w pewnych okresach swego życia ściśle z nią związani. Prasa wielkopolska zamieszczała przede wszystkim przekłady autorstwa Zaleskiego i Feldmanowskiego. „Szkółka" zamieściła słowianofilski artykuł o obyczajach i kulturze Serbów pióra Ewerysta Estkowskiego (l 820 1856), pedagoga i działacza oświatowego, ilustrując tekst cyklem pieśni kosowskich prozą tłumaczonych przez Zaleskiego, ale opracowanych redakcyjnie przez Estkowskiego. Ujrzały wówczas światło dzienne następujące utwory: Jelica, Król Vukaszyn, Królewicz Marko i Śmierć żony Hasan-agi. Warto przytoczyć kilka fragmentów ze słowianofilskiego artykułu E. Estkowskiego, który najprawdopodobniej posługiwał się nieznanym dzisiaj źródłem czeskim. „Serbski lud - pisze Estkowski w „Szkółce dla Dzieci" 1853, z., 3, s. 96-107 - to najweselszy lud w świecie. Pracując poczciwie w roli, pasać trzody bydła w zielonych dolinach, wyśpiewuje piękne pieśni i piosenki [...]. Śpiewni są Słowianie, a najśpiewniejszy między nimi lud serbski. [...] Oto bracia nasi, nasi pobratymcy, jedna krew, jeden ród, jeden szczep, są to Słowianie z którymi jak jedna rodzina idziemy od tych samych przodków. Jak gałęzie na dębie należą do jednego drzewa, tak Serbowie, Polacy, Czesi, Czarnogórcy i wszyscy Słowianie należą do jednej rodziny, do jednego szczepu. Serbowie mówią i śpiewają językiem słowiańskim, podobnym do naszego polskiego, pochodzą jak i my z tej samej krwi, mają takie jak i my obyczaje tylko jeszcze piękniejsze".

Serbska pieśń ludowa odpowiadała literackiemu programowi Zaleskiego, który pisał pod niewątpliwym wpływem A. Mickiewicza[42] i K. Brodzińskiego, chociaż potrzebne tu są szczegółowe studia nad zagadnieniami ludowości i folkloru w twórczości pisarza i problemami estetyki jego przekładów w kontekście polskiego romantyzmu. Zaleski, który wraz z S. Goszczyńskim i A. Malczewskim wprowadził do literatury polskiej ukraiński pejzaż, folklor i historię, zapoczątkowując tzw. „ukraińską szkołę poetów", zmierzał własną drogą do włączenia „ukraińskości" w romantyczną kulturę narodową i znalezienia wyrazu poetyckiego dla romantycznie pojmowanej ludowości. Przekłady z literatury Słowian południowych miały także stanowić dodatkowy argument na rzecz roli folkloru słowiańskiego dla danej literatury narodowej. Związek Zaleskiego z Poznaniem i Wielkopolską zaznaczył się wcześniej, gdyż jego Poezye zostały udostępnione w 1841-42 roku w Poznaniu w 2-tomowej edycji Edwarda Raczyńskiego (1786-1845), poznańskiego arystokraty i mecenasa sztuki.[43]

H. Feldmanowski, kolejny tłumacz serbskiej pieśni ludowej, współpracował z E. Estkowskim i zamieścił wiele tłumaczeń w prasie poznańskiej. W księgarni Jana Konstantego Župańskiego (l804-1883), poznańskiego księgarza i wydawcy, wydał Pieśni ilirskie w 1861 i Pieśni kroackie w 1867 roku. „Tygodnik Poznański" (l 862-1863) informuje o tomach przekładów Feldmanowskiego (1862 nr 4), a nieco później zamieszcza obszerniejszy materiał pt. Piśmiennictwo Serbów, dodając do niego aneks bio-bibliograficzny (1862 nr 39). Później pismo to publikuje jeszcze kilka innych tekstów, dotyczących literatury i kultury serbskiej.

Pieśni ilirskie H. Feldmanowskiego są interesującym świadectwem epoki, które jak dotychczas, nie zostało zbadane. Większą część tomiku wypełnia dwuczęściowy poemat Sławianki, opublikowany w wersji dwujęzycznej - oryginalnej i w polskim przekładzie. Oryginał, będący dziełem štokavca, napisany został konsekwentnie według zasad ilirskiej koncepcji języka, która notując ĕ uwalniała się od konieczności wyboru jekavicy, bądź ekavicy. Uwagę zwraca również ideologiczna orientacja Sławianek, która, odwołując się do tradycji czarnogórskiej, serbskiej oraz chorwackiej była konsekwentnym i wiarygodnym propagatorem idei jugosłowiańskiej. Poemat jest pisany sześciozgłoskowcem, w którym pierwszy werset stanowi inwokację, pierwsza inwokacja dotyczy góry Atos: „Sveta góro sveta / Ti samoće stanu / Ponos Macedonie / Drugi Vatikane" (H. Feldmanowski Pieśni ilirskie, Poznań 1861, s. 4).[44] Resztę tomiku wypełnia szesnaście wierszy pisarzy ilirskich: J. Draškovicia, I. Kukuljevicia, A. Mihanovicia, S. Vraza i in.

J. Magnuszewski zwrócił uwagę na kontakty „Tygodnika Literackiego"[45] z przedstawicielami ruchu ilirskiego, ale wiele jeszcze spraw niewyjaśnionych kryje wielkopolska prasa XIX wieku oraz produkcja wydawnicza poznańskich oficyn wydawniczych: J. K. Żupańskiego, Władysława Łebińskiego i in. Sporo informacji o ruchu ilirskim zamieszcza „Gazeta Polska" (1848-1850).

Liczne utwory literatury serbskiej dotarły na łamy wielkopolskiego czasopiśmiennictwa za pośrednictwem języka czeskiego. Najwięcej takich przekładów pojawiło się w tygodniku popularnym „Warta" (1874-1883), poświęconym „nauce, rozrywce i wychowaniu". „Warta" zamieszcza, w tłumaczeniu z czeskiego, następujące utwory: Car Łazarz czyli bitwa na Kosowym Polu (1875 nr 157-163); „powieść z dziejów serbskich" pt. Milewna (1875 nr 171-174); opowiadanie pt. Ostatni król bośniacki (1878 nr 194-201); „powieść z dziejów serbskich" pt. Angora (1877 nr 176-185) i inne utwory. „Krzyż a Miecz" (1850) omawia czeski przekład dramatu historycznego J. S. Popovicia (1806- 1856) pt. Miloš Obilić (1828).

„Tygodnik Poznański" (1862 nr 40) informuje o ukazaniu się nakładem „Maticy Serbskiej" w Nowym Sadzie jednego z dzieł Sawy Tekeliego (1761-1842) oraz dzieła Jovana Hadžicia (1799-1869) Powstanie serbskie pod Jerzym Czarnym (1862 nr 42). „Orędownik Naukowy" (1843 nr 23) powiadamia o wydaniu dzieł Lukijana Mušickiego (1777-1837) prawosławnego biskupa, uchodzącego za najbardziej wykształconego Serba początku XIX wieku i utrzymującego przyjacielskie stosunki z wieloma światłymi ludźmi epoki. „Tygodnik Wielkopolski" recenzuje również zbiór pieśni ludowych Stojana Novakovicia (l 842- 1915) pt. Kosovo (1872 nr 2).

6

Brak pełnego opracowania wielkopolskich slaviców, szczególnie w odniesieniu do najważniejszych dzienników ostatniej ćwierci XIX wieku, uniemożliwia przedstawienie pełnego obrazu wiedzy Poznaniaków i Poznańczyków tej doby o Serbii. Jednak przedstawiony materiał uzasadnia wnioski, potwierdzające wielkie znaczenie dziewiętnastego wieku - co również dotyczy slawistyki - jako klucza dla współczesności. Charakterystyczny dla XIX wieku rys słowianofilstwa, eksponujący mesjanistyczną koncepcję Słowiańszczyzny zdeterminował ogląd Serbii w świetle dwóch dominujących perspektyw: południowosłowiańskiej pieśni ludowej oraz serbskiej walki narodowo-wyzwoleńczej.

Naukowe zainteresowania slawistyką rozpoczęły się w początkach wieku od słowianofilstwa oraz idei jedności słowiańskiej, które zrodziły się na przełomie XVII i XIX wieku równolegle z pojawieniem się w świadomości licznych narodów europejskich, w tym także słowiańskich, idei narodowości. Idealizacja słowiańskiego charakteru narodowego i wiara w przyszłość całego szczepu, która wystąpiła w pismach Jana Pawła Woronicza (1753 -1829) ma swe wyraźne źródło w poglądach Herdera.[46] Zalążki mesjanizmu Woronicza, oparte na przekonaniu o powoływaniu przez Boga poszczególnych narodów do spełnienia przeznaczeń, znalazły oddźwięk w poglądach Brodzińskiego, który zastosował mesjanistyczną koncepcję dziejów do Słowiańszczyzny.[47]

Przekonanie o wielkości i przeznaczeniu narodów słowiańskich, które od Herdera przejął Brodziński, zawierało w sobie dyrektywę badawcza oraz tendencyjne przesłanie. Priorytet badawczy posiadała problematyka diachroniczna oraz twórczość ludowa narodów słowiańskich. Doszukiwanie się dawnej wielkości i potęgi Słowiańszczyzny było sposobem rekompensaty współczesnego upadku. Słowianofilstwo pełniło funkcję „przedłużenia narodowości w przeszłość".[48] Taki typ słowianofilstwa i słowianoznawstwa, szczególnie w odniesieniu do Serbii i jej kultury dominował w Wielkopolsce od początku wieku po powstanie styczniowe.

Poglądy Brodzińskiego na słowiańską pieśń ludową które zawdzięczał Herderowi, filozofom niemieckim i pani de Staël, upatrujące w niej wierne odbicie ducha narodu, określiły badania słowianofilskie i słowianoznawcze w Wielkopolsce, jak i całej Polsce w ciągu XIX wieku.[49] Zainteresowanie serbską poezją ludową było wyrazem ówczesnych poglądów o Słowiańszczyźnie, które w folklorze słowiańskim upatrywały dowód tezy, że literatura związana najbliżej z życiem narodu posiada najwyższe wartości estetyczne oraz że wyraża ona najściślejszy związek z duchem narodu i jego dziejami.[50] Przejście od słowianofilstwa do słowianoznawstwa, które dokonało się z końcem XIX wieku, wiązało się z porzuceniem postromantycznych poglądów na literaturę, których wyrazem była przede wszystkim mesjanistyczna koncepcja Słowiańszczyzny.

Walka serbska o „wybicie się na niepodległość" stanowi drugi, specyficzny czynnik w jej wizerunku w ciągu XIX wieku w Wielkopolsce. „Piemontem Słowiańszczyzny południowej" była z pewnością Serbia dla Polaków w XIX wieku i jej nieugięta walka musiała imponować i budzić podziw a może i zazdrość Wielkopolan - co potwierdza niezwykle liczna liczba informacji, poświęconych walce z Turkami - przesiąkniętych ideami „poznańskiej pracy organicznej". Tendencje panslawistyczne spotkały się w Wielkopolsce z powszechną krytyką w przeciwieństwie do Serbii, ale czynnik ten, pilnie obserwowany z Poznania, nie rzucił cienia na wizerunek Serbii.

Напомене

[1] Por. W. Kowalenko, Tajny Uniwersytet Ziem Zachodnich. Uniwersytet Poznański (1940-1945), Poznań 1961; Uniwersytet Ziem Zachodnich i Tajne Kursy Uniwersyteckie (1939-1945). Pokłosie wspomnień, Red. J. Wikarjak, Poznań 1972; 50 lat Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (1919-1969), Red. Z. Grot. Poznań 1971; por. też: Uniwersytet Poznański za rektoratu Heliodora Święcickiego. Księga pamiątkowa wydana staraniem senatu Uniwersytetu Poznańskiego, Red. A. Wrzosek, Poznań 1924.

[2] J. Magnuszewski, Sprawy słowiańskie na łamach poznańskiego Tygodnika Literackiego (1838-1845), „Pamiętnik Słowiański", Wrocław 1955, t. 5, s. 70; por. tegoż: Dwa poznańskie czasopisma słowianofilskie: Lech i Przegląd Słowiański, „Przegląd Zachodni", Poznań 1952, nr 9/10, s. 189-210.

[3] Por. A. Wojtkowski, Z dziejów stosunków Poznania do zagadnień słowiańskich w wieku XIX, „Kronika Miasta Poznania", R. 7:1929, s. 195-206.

[4] Por. Dzieje Wielkopolski, T. 11, lata 1793-1918, Red. W. Jakóbczyk, Poznań 1973; W. Jakóbczyk, Studia nad dziejami Wielkopolski w XIX w. (Dzieje pracy organicznej), T. I (1815-1850), Poznań 1951; T. 11 (1850 1890), Poznań 1959; Rola Wielkopolski w dziejach narodu polskiego, Red. S. Kubiak, L. Trzeciakowski, Poznań 1979; Księga Pamiątkowa w stulecie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, „Roczniki Historyczne", Poznań, R.23:1957; Z. Zieliński, Kościół katolicki w Wielkim Księstwie Poznańskim w latach 1848-1865, Lublin 1973. Obszerną bibliografię zawiera również praca następujących autorów: B. Grześ, S. Kozłowski, A. Kramski, Niemcy w Poznańskiem wobec polityki germanizacyjnej (1815-1920), Poznań 1976.

[5] Por. L. Trzeciakowski, Kulturkampf w zaborze pruskim, Poznań 1970; por. również opracowania starsze: J. Buzek, Historya polityki narodowościowej rządu pruskiego wobec Polaków, Lwów 1909; J. Kisielewski, Światła w mroku, Poznań 1930: J. Feldman, Bismarck a Polska, Warszawa 1947.

[6] Por. Studia poświęcone stosunkom literackim polsko-czeskim i polsko-słowackim (XIX — XX w.), Red. J. Śliziński. Wrocław 1969.

[7] Por. E. Kołodziejczyk, Bibliografia słowianoznawstwa, Kraków 1910.

[8] Por. M. Straszewska, Czasopiśmiennictwo literackie w Królestwie Polskim w latach 1832-1848, сг. 1(1832-1840), Wroclaw 1953; сг. // (1840 - 1848), Wrocław 1959.

[9] Por. H. Wagnerowa, Z. Niedziela, Bibliografia słowianoznawstwa polskiego (1909-1918), Wrocław 1989.

[10] Opinię tę potwierdza w swej recenzji Gerard Labuda, pt. Bibliografia słowianoznawstwa polskiego (1900-1918), Przygotowali do druku Helena Wagnerowa i Zdzisław Niedziela, Kraków - Wrocław 1989, s. 147, s. 3 nlb. „Slavia Occidentalis", Poznań, 1992, t. 48-49, s. 281-282.

[11] Por. Z. Klamer, Słowianofilstwo w literaturze polskiej lat 1800-1848, Warszawa 1926.

[12] T. Tyszkiewicz 'Sobótka' (1869-1871), 'Tygodnik Wielkopolski' (1870-1874). Zarys historyczny oraz bibliografia zawartości, Poznań 1961.

[13] Bogdan Zakrzewski Tygodnik Literacki 1838 -1845. Zarys monograficzny, Warszawa 1964.

[14] H. Spigarski, Słowianofilstwo i słowianoznawstwo na łamach niektórych czasopism wielkopolskich wieku XIX, „Sprawozdania PTPN", Poznań, 1961, nr. 2, s. 254-256.

Z nowszych prac warto wymienić książkę: J. Data, Tendencje pozytywistyczne w czasopiśmiennictwie wielkopolskim w latach 1848-1870, Warszawa - Poznań 1975.

[15] Z. Semrau, Czasopisma poznańskie. Cz. I (1794-1858), Cz. 11(1859-1870), „Kronika Miasta Poznania", Poznań, R. 26: 1958, nr l, s. 95-120, nr 4, s. 91-109, Сг. /// (1870-1876), „Kronika Miasta Poznania", R. 29:1961, nr 4, s. 87-102, Cz. IV (1876-1880), „Kronika Miasta Poznania", R.30:1962, nr 3, s. 55-64. Pewne znaczenie posiada opracowanie A. Wojtkowskiego Bibliografia historii Wielkopolski, T. l - II. Poznań 1939, natomiast wartość pomocniczą reprezentuje praca J. Dembskiego i S. Kubiaka, Bibliografia kultury miasta Poznania (1945- 1968), Poznań 1972.

[16] Prace nad „Bibliografią slaviców w czasopismach wielkopolskich XIX wieku" zainicjowała i kontynuowała prof. Halina Pańczyk z UAM w Poznaniu. Zespół pod kierownictwem prof. H. Pańczyk dokonał w latach 1974 - 1979 znacznego dzieła, opracowując 79 tytułów, tj. 533 roczniki różnych czasopism, z których zanotowano zawartość slawistyczną na blisko 8 tysiącach fiszek.

[17] J. Potocki Essay sur l'histoire universelle et recherches sur celle de la Sarmatie...; 1789-1792; tenże: Chroniques, mémoireet recherches pour servirà l'histoire de tous les peuples slaves, Warszawa 1793.

[18] A. Wojtkowski Z dziejów stosunku Poznania do zagadnień słowiańskich w wieku XIX, „Kronika Miasta Poznania", Poznań, R. 7: 1929, s. 195-196.

[19] E. Achremowicz, T. Żabski Towarzystwo Literacko-Słowiańskie we Wrocławiu 1836-1886, Wstęp i redakcja Bogdan Zakrzewski, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1973.

[20] Por. J. Klauzińska Leszczyński 'Przyjaciel Ludu' 1834- 1939, „Ziemia Leszczyńska", Leszno 1937, z. l, s. 7-20; por, też: S. Świrko Literatura ludowa [W:] Kultura ludowa Wielkopolski, Red. J. Burszta, T. III. Poznań 1967.

[21] J. Maciejewski Piśmiennictwo, nauka, teatr [W:] Dzieje Wielkopolski, T. II, lata 1793-1918, Red. W. Jakóbczyk, Poznań 1973, s. 244.

[22] Por. Z. Dulczewski Z dziejów prasy ludowej w Wielkim Księstwie Poznańskim w okresie Wiosny Ludów (1848 -1850), Warszawa 1957.

[23] Por. T. Jankowski Pierwszy dziennik polski w Poznaniu. 'Gazeta Polska' (1848-1850), „Kronika Miasta Poznania", Poznań, 1961, nr 3, s. 25-41.

[24] Por. Z. Grot Życie i dzieło Karola Libelta, Poznań 1977.

[25] J. Magnuszewski Sprawy słowiańskie na tamach 'Tygodnika Literackiego', „Pamiętnik Słowiański", Wrocław, 1957, t. 5, s. 83.

[26] K. Libelt Pawla Józefa Szafarzyka 'Starożytności słowiańskie' przetłumaczył H. N. Bońkowski, „Tygodnik Literacki", Poznań, 1840, nr 48, s. 383-384.

[27] J. Magnuszewski Sprawy słowiańskie na łamach 'Tygodnika Literackiego', „Pamiętnik Słowiański", Wrocław, 1955, t. 5, s. 76-77.

[28] Por. M. Tanty Panslawizm, carat, Polacy, Warszawa 1970.

[29] A. Wojtkowski Z dziejów stosunku Poznania do zagadnień słowiańskich w wieku XIX, „Kronika Miasta Poznania", Poznań, R. 7:1929, s. 202-203.

[30] Z. Zagórski Studia nad rozwojem językoznawstwa polskiego od końca XVIII wieku do roku 1918. (Ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski), Warszawa - Poznań 1981; tenże: Z dziejów językoznawstwa polskiego i słowiańskiego w Wielkopolsce, „Slavia Occidentalis", 1980, t. 37, s. 95-106; oraz tenże: Zarys dziejów językoznawstwa polskiego w Wielkopolsce (do r. 1918) [W:] Nauka w Wielkopolsce. Przeszłość i teraźniejszość, Poznań 1973, s. 473-498.

[31] J. Topolski Historiografia [W:] Nauka w Wielkopolsce. Przeszłość i teraźniejszość, Praca zbiorowa pod red. G. Labudy, W. Jakóbczyka i S. Weymana, Poznań 1973, s. 257-292.

[32] J. Burszta Ludoznawstwo [W:] Nauka w Wielkopolsce. Przeszłość i teraźniejszość, Praca zbiorowa pod red. G. Labudy, W. Jakóbczyka i S. Weymana, Poznań 1973, s. 310-326.

[33] Z. Zagórski Z dziejów językoznawstwa polskiego i słowiańskiego w Wielkopolsce, „Slavia Occidentalis", Warszawa-Poznań 1980, t. 37, s. 95-106.

[34] T. Szumski Dokładna nauka języka i stylu polskiego, Cz. 1-2, Poznań 1809, s. 181.

[35] Por. M. Rudnicki Językoznawstwo polskie w dobie oświecenia, Poznań 1956, s. 25.

[36] Por. J. F. Królikowski Proste zasady stylu polskiego, Poznań-Bydgoszcz 1826, s. l.

[37] Por. Z. Zagórski Z dziejów językoznawstwa polskiego i słowiańskiego... op. cit., s, 96-97.

[38] T. Lewaszkiewicz Panslawistyczne osobliwości leksykalne S. B. Lindego i jego projekt stworzenia wspólnego języka słowiańskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1980, książka zawiera również omówienie dotychczasowej literatury na ten temat.

[39] Por. M. Jakóbiec-Semkowa: Kazimierz Brodziński i serbska pieśń ludowa, Warszawa-Wrocław 1975; por. też: K. Perić Kazimierz Brodziński i serbska pieśń ludowa, Lwów 1924.

[40] Por. J.Tretiak Bohdan Zaleski do upadku powstania listopadowego, Kraków 1911; tenże Bohdan Zaleski na tułactwie, Cz. I 1831-1838; Cz. II 1838-1886, Kraków 1913-1914; z nowszych prac zob. B. Stelmaszczyk-Świontek Wokół programu poetyckiego Bohdana Zaleskiego, „Ruch Literacki" 1979, z. 5.

[41] Por. E. Pieścikowski Poeta-tułacz, Poznań 1964.

[42] Por. H. Batowski Ze słowiańskich Mickiewiczianów. Przyczynki historyczne o stosunku Adama Mickiewicza do narodów słowiańskich, Warszawa 1980; tenże Mickiewicz jako badacz Słowiańszczyzny, Wrocław 1956.

[43] J. B. Zaleski Poezyje, T. l - 3, Poznań 1841-1842.

[44] H. Feldmanowski opatrzył tomik przypisami, w których wyjaśnia zawiłości historyczne, językowe i kulturowe. Niniejsza strofa otrzymała następujące objaśnienie: „Nie ma może znamienitszego miejsca dla Słowian ilirskich, nad Świętą górę macedońską. Grecy ja zowią Athos, Ibid., s. 63.

[45] J. Magnuszewski Sprawy słowiańskie na łamach..., op. cit., s. 102-105.

[46] Z. Klarner Słowianofilstwo w literaturze polskiej lat 1800-1848, Warszawa 1926, s. 63; por. też J. Trybusiewicz Zagadnienia historyzmu w twórczości Jana Pawła Woronicza. „Archiwum Historii Filozofii i Myśli Społecznej", t. IV, s. 53.

[47] M. Jakóbiec-Semkowa Kazimierz Brodziński... op. cit., s. 48.

[48] Por. A. Zieliński Naród i narodowość w polskiej literaturze i publicystyce lat 1815-1831, Wrocław-Warszawa-Kraków 1969, s. 52.

[49] Por. S. Sawicki Początki syntezy historyczno-literackiej w Polsce, Warszawa 1969, s. 123-129.

[50] Por. M. Jakóbiec-Semkowa Kazimierz Brodziński... op. cit., s. 57.